Na co warto się wybrać do kina w sierpniu i wrześniu?

Okres wakacyjny od dawna nie jest już „sezonem ogórkowym” w kinach – polscy dystrybutorzy filmowi od kilku lat dbają, by widzowie nie musieli robić sobie przerwy od kina na letnie miesiące, tym bardziej że pogoda potrafi płatać figle. Podobnie jest w tym roku i dlatego postanowiliśmy zebrać dane o najciekawszych filmach, które w najbliższych tygodniach zagoszczą na ekranach polskich kin. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie!

Już 18 sierpnia 2017 swoją premierę będzie miała amerykańska komedia „Mamuśki mają wychodne” – idealny film na tak zwany „babski wieczór”.  Codzienność w domu pełnym dzieci i obowiązków, to nie przelewki. Wiedzą o tym cztery matki, które dzień w dzień toczą walkę z niewyspaniem, brakiem czasu, wiecznym bałaganem i sztucznym uśmiechem, który ma komunikować ludziom, że wciąż „dają radę”. Jako że pociechy bohaterek chodzą do tego samego przedszkola, również ich mamy postanawiają poznać się nieco lepiej w trakcie wspólnej kolacji. Początkowo niechętne, ostatecznie zostawiają dzieci pod opieką partnerów i wyruszają na z pozoru niewinne spotkanie. Na miejscu obawy szybko ustępują miejsca szczerym rozmowom i zabawie na całego. Tempo akcji i bicie serc przyspieszy do zawrotnej prędkości, gdy w jednym z barów poznają bezlitośnie przystojnego barmana o imieniu Luke (Adam Levine – wokalista popularnej grupy Maroon 5). Wkrótce okaże się, że na taki wieczór każda z nich czekała całe życie.

Tydzień później – 25 sierpnia 2017 – do kina warto się wybrać na premierę najnowszego dzieła nagradzanego francuskiego reżysera François Ozona pt.  „Podwójny  kochanek”. Jest  to  perfekcyjnie  zrealizowany  zmysłowy  thriller,  którym  twórca  takich filmów jak: „Basen”,  „Młodaj  i  piękna”  oraz „5×2”  powraca  w  szczytowej  formie  i  podejmuje przewrotną grę z widzem. Światowa krytyka przyrównała najnowszy film François Ozona do wczesnych  filmów  Romana  Polańskiego,  takich  jak  „Dziecko  Rosemary”  czy  „Wstręt”. Zwroty akcji i napięcie, jakie osiąga w swoim filmie francuski reżyser, sprawiły, że „Podwójny kochanek” spotkał się z entuzjastyczną reakcją widzów festiwalu w Cannes. Młoda,  wrażliwa  Chloé  zakochuje  się  w  swoim  terapeucie.  Kobieta  nie  ma  przed  nim tajemnic,  a  zafascynowany  nią  mężczyzna  z  czasem  również  całkowicie  się  odsłania, przekraczając granice swojej profesji. Kilka miesięcy później, gdy mieszkają już razem, Chloé zaczyna  podejrzewać,  że  jej  kochanek  coś  przed  nią zataja. Odkrywając  stopniowo  jego kolejne tajemnice, sprowadza na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo.

„Na pokuszenie” to najnowszy, kostiumowy film Sofii Coppoli („Maria Antonina”, „Między słowami”), który będzie można obejrzeć od 1 września 2017.  Jest to uwodzicielska adaptacja powieści Thomasa Cullinana, ale zarazem mroczny thriller. Historia dzieje się w czasach Wojny Secesyjnej w jednej z południowych szkół dla dziewcząt. Młode kobiety opiekują się rannym żołnierzem wroga. Wraz ze stopniowym powrotem mężczyzny do zdrowia dom zaczyna wypełniać napięcie seksualne i rywalizacja. Film naszpikowany jest gwiazdorskimi nazwiskami – na ekranie zobaczymy m.in. Nicole Kidman, Colina Farrella, Kirsten Dunst i Elle Fanning. Za thriller „Na pokuszenie” Sofia Coppola została wyróżniona nagrodą dla najlepszego reżysera podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes – jako druga kobieta w historii tego festiwalu.

Dla fanów angielskiej monarchii dobrą wiadomością będzie z pewnością zapowiadana na 15 września premiera filmu „Powiernik Królowej”. Reżyser tego obrazu Stephen Frears słynie z wyrafinowanego kina, w którym humor łączy się z uniwersalnymi prawdami oraz głębią psychologiczną bohaterów. Wystarczy wspomnieć filmy takie, jak choćby „Przeboje i podboje”, „Niebezpieczne związki”, „Niewidoczni”, „Królowa” czy „Boska Florence”.

„Powiernik królowej” to historia niezwykłej przyjaźni, jaka połączyła brytyjską królową Wiktorię z Abdulem Karimem, indyjskim muzułmaninem, który towarzyszył jej i służył przez ostatnie 15 lat panowania królowej. Wiktoria nadała mu tytuł „munshi”, sekretarza, ale także nauczyciela. Platoniczna relacja łącząca oboje była źródłem plotek i niepokoju na brytyjskim dworze. Spekuluje się, że to dzięki wpływowi Abdula Karima polityka zagraniczna kraju i silny, bezkompromisowy charakter królowej uległy złagodzeniu.  W rolę królowej Wiktorii wciela się wielka Judi Dench. Nie jest to jej pierwsze spotkanie z koronowanymi głowami. Za rolę królowej Elżbiety I otrzymała Oscara („Zakochany Szekspir”), co więcej Dench już raz wcieliła się w rolę królowej Wiktorii w filmie „Jej Wysokość Pani Brown” (1997); za kreację otrzymała nominację do Oscara.

Artykuł powstał w oparciu o materiały prasowe dystrybutorów: Kino Świat, United International Pictures oraz Gutek Film.