Praktyczny poradnik dziedziczenia

Praktyczny poradnik dziedziczenia

Jak skutecznie uporządkować sprawy spadkowe?

Nasz poradnik dziedziczenia  przedstawia mechanizmy prawa spadkowego na życiowych przykładach. Czy spisanie testamentu i przekazanie w nim naszego majątku wybranej osobie to zawsze najlepsze rozwiązanie? Co z prawem do zachowku dla najbliższej rodziny, z którą możemy przecież być w złych stosunkach? Czy warto jeszcze za życia przekazać nieruchomość członkowi rodziny? – Jeśli tak, to czy lepsza będzie darowizna czy umowa o dożywocie?  Na te i inne dylematy związane z prawem spadkowym nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi.  Każdy przypadek warto przeanalizować indywidualnie. Trzeba zastanowić się, jaki cel chcemy osiągnąć – kto ma po nas dziedziczyć lub ewentualnie kogo chcemy pozbawić spadku oraz jak najkorzystniej ten cel osiągnąć. 

Poniżej analizujemy dla Państwa trzy przykładowe sytuacje z życia wzięte i wskazujemy możliwe scenariusze dziedziczenia.

Przykład nr 1 – gdy chcemy przekazać spadek osobie niespokrewnionej

Pani Aniela (80 lat) z Krakowa, jest osobą samotną. Jej głównym majątkiem jest 40-metrowe mieszkanie w centrum Krakowa, a skromna emerytura pozwala co najwyżej na bardzo oszczędne życie. Jej jedyną żyjącą rodziną jest młodsza siostra Zofia i siostrzenica Katarzyna, z którymi jednak nie utrzymuje od wielu lat żadnych relacji.  Pani Aniela od kilku lat ma problemy z chodzeniem i praktycznie nie opuszcza już swojego mieszkania.  W robieniu zakupów pomaga jej sąsiadka, pani Krystyna. Pani Aniela chciałaby uporządkować swoje sprawy spadkowe tak, by jej mieszkanie nie zostało odziedziczone przez siostrę lub siostrzenicę, które nie interesują się jej losem.  Pani Aniela chciałaby też móc przekazać jakąś sumę pieniędzy sąsiadce, aby odwdzięczyć się za okazaną jej pomoc.  Niestety z samej emerytury nie jest w stanie nic zaoszczędzić.

  • Co się wydarzy po śmierci Pani Anieli, jeśli nie podejmie żadnych działań (dziedziczenie ustawowe)?

W takim przypadku spadek po Pani Anieli zostanie podzielony według zasad dziedziczenia ustawowego.  Ponieważ jedyną żyjącą bliską rodziną Pani Anieli jest jej młodsza siostra Zofia, to będzie ona uprawiona do przejęcia całości spadku, w tym wartościowego mieszkania. Jeśli Zofia umrze wcześniej niż Pani Aniela, to córka Zofii – Katarzyna – będzie dziedziczyć po Pani Anieli. Jak widzimy na tym przykładzie, nie podjęcie żadnych kroków przez Panią Anielę skończy się tym, że jej spadkobierczynią będzie siostra lub siostrzenica, z którymi nie utrzymuje żadnych bliskich relacji.

  • Co Pani Aniela może zrobić, aby mieszkanie po jej śmierci nie zostało odziedziczone przez jej siostrę lub siostrzenicę? 

Pani Aniela może oczywiście sporządzić testament i zapisać mieszkanie swojej sąsiadce lub innej osobie czy organizacji charytatywnej. W takim przypadku jej siostra (bądź siostrzenica) nie może domagać się zachowku, ponieważ zachowek przysługuje tylko zstępnym (dzieci, wnuki), małżonkowi lub rodzicom. Jednak sąsiadka Pani Anieli będzie musiała zapłacić podatek od spadku, ponieważ nie jest jej rodziną.

Inną opcją wartą rozważenia jest zawarcie przez Panią Anielę umowy o dożywocie, którą może podpisać z sąsiadką Krystyną lub z profesjonalną instytucją – funduszem hipotecznym.  W takiej umowie z osobą prywatną Pani Aniela może zastrzec, że sąsiadka ma obowiązek zapewnić jej wyżywienie, mieszkanie, światło, opał oraz odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić własnym kosztem stosowny pogrzeb. Strony umowy mogą jednak postanowić, że utrzymanie będzie polegało na wypłacaniu co miesiąc, aż do śmierci pani Anieli określonej kwoty pieniężnej, kompensującej ww. obowiązki. Takie właśnie rozwiązanie stosują fundusze hipoteczne.

Warto pamiętać, że umowy z osobami prywatnymi obarczone są dużym ryzykiem – nie wiemy, czy osoba, której przekażemy nasze mieszkanie będzie w kolejnych latach w stanie wywiązywać się ze swoich zobowiązań.  Często osoby prywatne po uzyskaniu aktu własności nieruchomości przestają pomagać dożywotnikowi, a niektóre wręcz uprzykrzają im życie.  Rozwiązanie umowy o dożywocie jest trudne, czasochłonne i wymaga pójścia do sądu.

Jeśli Pani Aniela zawarłaby umowę z funduszem hipotecznym, to zyskałaby dodatkowe środki finansowe, które mogłaby przeznaczyć na opłacenie opiekunki lub jakąś formę odwdzięczenia się sąsiadce za jej pomoc. Rosnące koszty czynszu nie będą już obciążały Pani Anieli, bo ten wydatek po zawarciu umowy pokrywa fundusz.

Przykład nr 2 – gdy jeden z synów zerwał relacje i nie pomaga

Małżeństwo – pan Jan (76 lat) i pani Maria (70 lat) z Poznania – mają dwóch synów, starszego Michała (45 lat) i młodszego Andrzeja (40 lata).  Ich współwłasnością małżeńską jest piękny dom na przedmieściach Poznania, którego wartość szacują na około pół miliona złotych. Niestety pan Jan od kilku lat poważnie choruje, a koszty jego terapii i leków drenują budżet domowy małżeństwa. Starszy syn Michał od wielu lat pomaga rodzicom i przekazuje im pieniądze, m.in. na ogrzewanie domu, zakup leków dla ojca oraz pomaga w codziennych sprawunkach.  Natomiast młodszy syn Andrzej wyjechał do Kanady ponad 10 lat temu i zerwał wszelkie kontakty z rodziną.  Pan Jan i pani Maria zastanawiają się, jak rozwiązać sprawy spadkowe tak, by ich jedynym spadkobiercą był starszy syn Michał. Obawiają się, że po ich śmierci Andrzej będzie chciał uzyskać zachowek, co wywoła ostry konflikt między braćmi.

  • Co się wydarzy po śmierci małżeństwa, jeśli wcześniej nie podejmą żadnych działań (dziedziczenie ustawowe)?

Jeśli małżonkowie nie sporządzą testamentów (każdy z nich musi sporządzić indywidualnie swój testament), to już po śmierci pierwszego z małżonków nastąpi dziedziczenie ustawowe z połowy domu. Jeśli pierwszy odejdzie Pan Jan, to Pani Maria odziedziczy 1/3 jego udziału w domu, po 1/3 dostaną również synowie Michał i Andrzej. Po śmierci Pani Marii jej udział w domu zostanie natomiast podzielony w równych częściach między obu synów, a więc będą mieli wówczas po 50% udziałów w domu po rodzicach.

  • Co pan Jan i pani Maria mogą zrobić, aby połowa ich majątku nie trafiła w ręce młodszego syna Andrzeja, który zerwał wszelkie kontakty z rodzicami i w żaden sposób im nie pomaga?

Jeśli małżonkowie sporządzą testamenty i każdy z nich swoją część domu zapisze starszemu synowi Michałowi, to oczywiście Michał formalnie odziedziczy ostatecznie dom rodziców. Jednak jego młodszy brat nadal będzie mógł domagać się zachowku po rodzicach (o ile wcześniej nie otrzymał od rodziców darowizny pokrywającej jego zachowek lub przysługujące mu roszczenie nie znalazło pokrycia w poczynionym na jego rzecz zapisie). Kwotę zachowku o wartości 1/4 spadku po rodzicach Michał będzie musiał wypłacić Andrzejowi. Jeżeli Andrzej będzie trwale niezdolny do pracy, wówczas Michał będzie musiał mu wypłacić kwotę odpowiadającą wartości 2/3 udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym (tj. 1/3 wartości domu).

Aby pozbawić młodszego syna prawa do zachowku, małżonkowie muszą go skutecznie wydziedziczyć w treści swoich testamentów. Spadkodawca może pozbawić uprawnionego zachowku tylko wtedy, gdy uprawniony – wbrew woli spadkodawcy – postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci lub uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych (np. wszczyna ciągłe awantury, kieruje pod adresem spadkodawcy nieuzasadnione i krzywdzące zarzuty, wyrzuca go z domu, nie bierze udziału w jego życiu choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami).

Istotne jest również to, że przyczyna wydziedziczenia musi jasno wynikać z testamentu. W przeciwnym razie wydziedziczenie będzie nieskuteczne, nawet jeżeli w rzeczywistości przyczyna wydziedziczenia zachodziła. W testamencie małżonkowie muszą zatem wskazać konkretne zarzuty pod adresem syna Andrzeja oraz przykłady jego nagannych zachowań, które legły u podstaw wydziedziczenia. Może to być np. nadużywanie alkoholu czy pozostawienia rodziców bez opieki niezbędnej ze względu na ich wiek lub zły stan zdrowia. Co istotne zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę. W praktyce może to oznaczać, że uprawnionym do zachowku (w przypadku skutecznego wydziedziczenia Andrzeja) będą jego syn lub córka. Jeśli dziecko Andrzeja jest małoletnie, to będzie mu przysługiwać nawet 1/3 wartości domu.

Alternatywną opcją w tym przypadku byłaby również umowa o dożywocie, którą Pan Jan i Pani Maria mogą zawrzeć z synem Michałem. Wówczas Michał stanie się formalnym właścicielem domu jeszcze za życia rodziców, oni zaś będą mieli zagwarantowane w umowie dożywotnie prawo zamieszkiwania w tej nieruchomości oraz opiekę ze strony syna. Po ich śmierci dom nie wejdzie już do masy spadkowej. Oznacza to, że młodszy syn Andrzej nie będzie mógł domagać się zachowku od wartości tej nieruchomości.

Jeżeli rodzice nie chcieliby faworyzować jednego syna, a jednocześnie uniknąć sporów o podział majątku po ich śmierci, to również mogą zawrzeć umowę o dożywocie z funduszem hipotecznym. W wyniku takiej umowy ich dom stanie się własnością funduszu i będzie wyłączony z masy spadkowej. Przy czym Pan Jan i Pani Maria zachowają dożywotnie prawo do korzystania z domu. Małżonkowie będą także otrzymywali co miesiąc dodatkowe pieniądze od funduszu. Możliwa jest też jedna większa wypłata po zawarciu umowy. Wówczas będą mogli albo odciążyć finansowo syna Michała albo przekazać mu część otrzymywanej gotówki i tym samym spłacić dług wdzięczności.

Przykład nr 3 – gdy jest wielu skonfliktowanych spadkobierców

Pani Zofia (76 lata) z Gdańska ma pięcioro dzieci – dwoje (Janusz i Anna) z pierwszego małżeństwa oraz troje (Adam, Marta i Beata) z drugiego małżeństwa. Pierwszy mąż zmarł w młodym wieku. Drugi małżonek Pani Zofii odszedł 10 lat temu, a po jego śmierci i podziale majątku Pani Zofia kupiła sobie mieszkanie. Obecnie jest ono warte około 300 tys. złotych i stanowi jej główny majątek. Większość dzieci wyprowadziła się do innych miast i jedynie córka Anna nadal mieszka w Gdańsku. Pani Zofia utrzymuje sporadyczne kontakty z wszystkimi dziećmi. Wprawdzie ograniczają się one do jednego lub dwóch spotkań w roku, najczęściej tylko na święta. Dodatkowo dzieci Pani Zofii są skonfliktowane między sobą. Pani Zofia obawia się, że po jej śmierci dojdzie do rodzinnego konfliktu. Co może zrobić, aby temu zapobiec?

Zgodnie z zasadami dziedziczenia ustawowego, wszystkie pięcioro dzieci będzie uprawnionych do dziedziczenia 1/5 udziału w mieszkaniu Pani Zofii. Jeśli Pani Zofia zdecydowałaby się na zapisanie mieszkania w testamencie jednemu ze swoich dzieci (np. córce Annie), to pozostali będą mogli domagać się zachowku, chyba że zostaną wydziedziczeni. W tym jednak przypadku brakuje wyraźnych podstaw do tego, bo dzieci utrzymują relacje rodzinne z matką.

Najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się zawarcie umowy o dożywocie z funduszem hipotecznym lub wybranym zstępnym (jednym z dzieci Pani Zofii). Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku umowy z jednym z dzieci, konflikt może być trudny do uniknięcia. Umowa o dożywocie jest bowiem umową dwustronną. Oznacza to, że jedno z dzieci pani Zofii musiałoby się podjąć trudu opieki nad matką lub opłacać jej opiekunkę czy też przyjąć ją jako domownika. W przeciwnym razie (po jej śmierci lub nawet jeszcze za jej życia) pozostałe dzieci mogą podważać taką umowę.