Medycyna estetyczna – poradnik dla początkujących

Hyaluronic acid injection for facial rejuvenation procedure

Medycyna estetyczna już dawno przestała być ekskluzywną opcją tylko dla zamożnych i sławnych.  Wiele zabiegów jest już dostępnych w całkiem przystępnych cenach. Dodatkową zachętą jest fakt, że ich przeprowadzenie nie wiąże się z hospitalizacją czy długo utrzymującymi się śladami. Najpopularniejsze procedury z wykorzystaniem botoksu czy kwasu hialuronowego można przeprowadzić w ciągu krótkiej, godzinnej wizyty w gabinecie, a następnego dnia wrócić do normalnej aktywności.

Lekarz Kamila Białek-Galas, specjalista dermatolog-wenerolog, lekarz medycyny estetycznej Centrum Medycznego Sublimed (www.sublimed.pl) z Krakowa odpowiada na nasze pytania i doradza, jak bezpiecznie korzystać z dostępnych coraz powszechniej zabiegów i procedur medycyny estetycznej.

Jak wybrać gabinet lub klinikę medycyny estetycznej?

Podstawową kwestią powinno być upewnienie się, że w gabinecie rzeczywiście pracuje lekarz. Zabiegi medycyny estetycznej są bowiem świadczeniem medycznym i muszą być wykonywane przez osobę z doświadczeniem w tym kierunku, która ukończyła studia medyczne, ma wiedzę z zakresu fizjonomii, anatomii i dermatologii.

Rekomendowane przeze mnie miejsca to nie gabinety kosmetyczne, w których pracuje lekarz. Radzę wyszukiwać placówki stricte medyczne, zakłady opieki zdrowotnej. Pacjent zawsze powinien mieć pewność, że rzeczywiście trafia właśnie do takiego miejsca.

Jest to istotne z kilku głównych powodów. Placówki medyczne zawsze mają dużo bardziej wyśrubowane normy od gabinetów kosmetycznych, jeśli chodzi o kwestie sanitarno-epidemiologiczne. Podlegają też kontroli, zarówno ze strony sanepidu, jak i urzędu wojewódzkiego.

W jaki sposób zweryfikować doświadczenie i renomę danego lekarza?

Żeby z kolei upewnić się, że osoba tytułująca się jako lekarz, rzeczywiście nim jest, można to zweryfikować w tzw. rejestrze lekarzy. W tym celu można wejść na stronę Naczelnej Izby Lekarskiej (https://nil.org.pl/), a następnie w zakładce rejestry wpisać imię i nazwisko lekarza i w ten sposób zweryfikować historię jego szkolenia, sprawdzić, jakie studia ukończył, w którym roku, czy jest specjalistą – a jeśli tak, to w jakiej dziedzinie, i jaki ma tytuł naukowy.

Warto korzystać z tego rejestru, ponieważ istnieją w Polsce przypadki, w których osoby nie będące lekarzami, mają doktorat z nauk medycznych, w związku z czym tytułują się jako „dr n. med.”. Osoby używające tego tytułu w takich przypadkach, nie są tak naprawdę lekarzami, a jednocześnie pracują w klinikach medycyny estetycznej, podając się za lekarzy (choć są np. kosmetologami).

Dlaczego tak ważne jest, aby to właśnie lekarz wykonywał tego typu zabiegi? Dlatego, że tak naprawdę w Polsce medycyna estetyczna nie jest dziedziną do końca unormowaną przepisami prawnymi. Z tego powodu doszło u nas do niespotykanej w żadnym innym kraju europejskim sytuacji, w której zawodu lekarza medycyny estetycznej podejmują się osoby de facto nie będące lekarzami. Abstrahując od umiejętności technicznych, poczucia estetyki i jakości wykonywanego zabiegu, trzeba zawsze pamiętać, że medycyna estetyczna – jak i generalnie, cała medycyna – to dziedzina, w której zdarzają się powikłania. Cała sztuka polega na tym, aby w razie wystąpienia jakichkolwiek komplikacji mieć umiejętności, wiedzę i dostęp do metod leczenia umożliwiających udzielenie pomocy pacjentowi.

Bardzo częste jest również, że na stronach renomowanych gabinetów znajdują się opisy lekarzy, ich doświadczenia. Na stronach internetowych gabinetów załączone bywają też zdjęcia różnego rodzaju certyfikatów, ukończonych kursów bądź szkół medycyny estetycznej danego lekarza.

Oczywiście istnieją też różnego rodzaju portale typu Znany Lekarz, gdzie sami pacjenci mają możliwość oceniania swojego zadowolenia z usług danego lekarza. Trzeba jednak pamiętać, że żyjemy w czasach, w których kiedy ktoś jest zadowolony z czyichś usług, rzadko kiedy ma potrzebę podzielenia się swoją opinią z innymi. Kiedy natomiast jest niezadowolony, to prawie zawsze da temu wyraz w sieci. Trzeba więc do tego typu opinii podchodzić z pewną rezerwą i nie kierować się wyłącznie tym, że np. jakiś lekarz ma kilka negatywnych opinii w internecie. Dlatego zawsze warto zaznajomić się też z opinią środowiskową nt. danej kliniki i specjalistów tam przyjmujących.

Od jakiego zabiegu najlepiej zacząć swoją przygodę z medycyną estetyczną?

W gruncie rzeczy to bardzo trudne pytanie. Nie widząc pacjenta, nie mając jego twarzy przed oczami, nie jesteśmy w stanie przedstawić prostej recepty na to, od jakiego zabiegu zacząć. Medycyna estetyczna jest dziedziną, w której każdy przypadek i problem znajduje zawsze indywidualne rozwiązanie. Dla jednej osoby problemem mogą być zmarszczki, dla innej będą to podkrążone oczy, a dla kolejnej – przykładowo zapadnięte policzki.

Abstrahując zatem od wszystkiego, może się okazać, że rozwiązanie tego, co dana osoba widzi jako problem, nie musi od razu spowodować znaczącej poprawy wyglądu. Dlatego zawsze warto jest się zdać na opinię i wiedzę lekarza, do którego przychodzi się na zabieg.

Osobiście jestem zwolenniczką tego, aby zawsze przed pierwszym zabiegiem, pacjent udał się na wcześniejszą konsultację do lekarza medycyny estetycznej. Podczas takiej konsultacji dany problem zostanie dokładnie omówiony i zweryfikowany przez specjalistę. Pacjent wychodzi z takiej konsultacji z zestawem broszur informacyjnych. Ma też możliwość zapoznania się ze szczegółowymi informacjami nt. stosowanych preparatów i technik.

Choć nie da się więc jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, to zdecydowana większość pacjentów przygodę z medycyną estetyczną zaczyna zazwyczaj od zabiegów z wykorzystaniem toksyny botulinowej lub wypełniaczy na bazie kwasu hialuronowego lub innych mezoterapii zawierających liczne składniki aktywne.

Raz jeszcze jednak warto podkreślić, że nie widząc pacjenta, nie da się powiedzieć „w ciemno”, od czego powinno się zacząć. Obrazowo można powiedzieć, że pracę nad wyglądem pacjenta można porównać do budowy domu. Najpierw stawia się fundament, a następnie buduje się rusztowanie – po to, żeby wybudować dom, a dopiero na końcu należy zająć się elewacją. Analogicznie, w przypadku twarzy pacjenta, w pierwszej kolejności należy odbudować ubytki tkankowe, zaistniałe na twarzy pacjenta. Dopiero później – w kolejnym etapie – pracuje się nad poprawą kondycji samej skóry i niwelowaniem zmarszczek.

Botoks – pogromca zmarszczek

Botoks jest preparatem stosowanym w medycynie estetycznej z kilku różnych wskazań. Głównym wskazaniem w medycynie estetycznej są zmarszczki mimiczne. Botoks powoduje bowiem relaksację tkanki mięśniowej. Zakończenia mięśni znajdują się również w obrębie skóry twarzy, w związku z czym ich praca warunkuje powstawanie zmarszczek mimicznych na skórze twarzy.

Kiedy zmarszczka mimiczna staje się zmarszczką statyczną (a więc kiedy zaczyna być widoczna na skórze i bez wykonywania ruchów mimicznych), botoks nie będzie znajdywał już zastosowania. Choć również da pewien efekt, z pewnością nie będzie to efekt całkowitego zniwelowania zmarszczek.

Jeżeli chodzi o cenę zabiegu, to w zależności od gabinetu, rejonu twarzy i rodzaju stosowanej toksyny botulinowej (istnieją różne generyki preparatu), plasują się – orientacyjnie – pomiędzy 400 a 600 zł za jeden obszar. Obszarami mogą być np. lwia zmarszczka, zmarszczki poprzeczne czoła czy kurze łapki, a więc okolice oczu.

Toksyna botulinowa w medycynie estetycznej znajduje szerokie zastosowanie również jeśli chodzi o leczenie nadpotliwości. W szczególności stosowana jest wówczas w obszarach takich jak pachy, dłonie czy stopy. Szacunkowo określając cenę w takim przypadku (zależy ona od obszaru i jego powierzchni), cena może wahać się od 1500 do nawet 3500 zł.

Kwas hialuronowy – jak działa i ile to kosztuje?

Kwas hialuronowy przede wszystkim znajduje zastosowanie w leczeniu ubytków tkankowych, fałdów skórnych, w mniejszym stopniu w leczeniu drobnych zmarszczek (choć również istnieją preparaty kwasu hialuronowego, które można podawać bezpośrednio w zmarszczkę). Cena takich zabiegów jest zależna przede wszystkim od ilości podanego kwasu. Większość klinik pracuje w ten sposób, że ma konkretną cenę za jedną ampułko-strzykawkę preparatu. W większości przypadków taka ampułko-strzykawka wynosi 1 ml. Zazwyczaj jest tak, że im gęstszy jest kwas i wyższe stężenie (tzn. więcej miligramów na mililitr kwasu hialuronowego), tym wyższa jest cena preparatu. Gęstsze preparaty są zazwyczaj nieco droższe od mniej gęstych, służących do wypełniania drobnych zmarszczek. Na rynku istnieje co najmniej kilkadziesiąt marek kwasu hialuronowego, z czego ok. dziesięciu to marki „topowe”, bardziej znane i popularne. Wszystkie one różnią się od siebie cenami i w tym przypadku użyłabym porównania do samochodów: każdym dojedziemy do celu, ale w różnym komforcie i jakości.

W zależności od typu kwasu hialuronowego, ceny kształtują się od ośmiuset do tysiąca ośmiuset złotych za ml.

Osocze bogatopłytkowe – na efekty trzeba poczekać

Osocze i fibryna bogatopłytkowe. To bardzo dobre preparaty terapeutyczne, jednak dla osiągnięcia efektu w ich przypadku potrzebny jest czas. Nie jest to zabieg, który przyniesie spektakularną poprawę już po pierwszym wykonaniu. Osiągane efekty nie przychodzą tak szybko, jak po botoksie czy kwasie hialuronowym. Jeśli więc komuś zależy na szybkim rezultacie, to z pewnością nie są to zabiegi pierwszego wyboru.

Ceny tych preparatów ponownie są uzależnione od tego, na zestawach jakiej marki pracujemy oraz jaka jest możliwość uzyskania odpowiedniej ilości mililitrów osocza lub fibryny bogatopłytkowej po odwirowaniu krwi w danej próbówce. Im większą ilość preparatu i płytek możliwa do odwirowania z danego zestawu, tym cena za zabieg będzie wyższa.

Jakie są przeciwwskazania?

Nie można zapominać o tym, że zarówno osocze, jak i fibryna bogatopłytkowa to preparaty o udowodnionej skuteczności klinicznej. Są one stosowane nie tylko w medycynie estetycznej, ale i szeregu innych specjalizacji typu ortopedia, ginekologia czy stomatologia. Trzeba przy tym zdawać sobie sprawę z tego, że istnieje też cały szereg przeciwwskazań do wykonywania tego typu zabiegów. W przypadku osób w starszym wieku mogą one odgrywać duże znaczenie. Przeciwwskazaniami do wykonywania tego typu zabiegów są choroby nowotworowe, jak i okres pięcioletniej obserwacji po leczeniu danego nowotworu złośliwego (wyjątkiem jest rak sutka, po którym zaleca się nie wykonywanie tego typu zabiegów przez siedem lat).

Zabiegi te są przeciwwskazane również w przypadku całego szeregu chorób krwi i całego układu krwiotwórczego, przy części chorób autoimmunologicznych (przeciwwskazaniem nie jest jednak często występująca choroba Hashimoto). Przeciwwskazaniem jest również stosowanie aspiryny oraz innych leków przeciwbólowych z grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych. Zabieg, który byłby wówczas wykonywany, będzie po prostu nieskuteczny – ze względu na fakt, że tego typu leki mają przeciwpłytkowy mechanizm działania. Innym przeciwwskazaniem są również choroby wątroby.

Osocze wykorzystuje się dla poprawy kondycji skóry, w przypadku wypadania włosów, łysienia androgenowego, niwelowania zmarszczek czy przy terapii blizn.

Co można zrobić z przebarwieniami skóry twarzy?

W przypadku tego problemu stosuje się różne techniki, zawsze wybiera się konkretną technikę dla danej osoby. Generalnie można jednak powiedzieć, że wykorzystuje się peelingi i szeroko pojęte kwasy. Zastosowanie mają też zabiegi laserowe (zarówno laserami ablacyjnymi, jak i nieablacyjnymi), IPL czy wszelkiego rodzaju terapie depigmentacyjne.

To, na jaki zabieg się zdecydować, jest uzależnione od tego, z jakimi przebarwieniami mamy do czynienia. Ważne jest też, jaka jest ich etiologia, jak głęboko zdeponowany jest pigment i jaka jest rozległość zmian skórnych. Nie każda z wymienionych wcześniej terapii sprawdzi się w przypadku każdej osoby. Przykładowo, w przypadku osób z wrażliwą skórą naczyniową, nie zaleca się stosowania bardzo głębokich peelingów medycznych. Takie peelingi mogą bowiem nasilić wrażliwość skóry i spotęgować rumień.