Spis treści
Narzekanie na pracę, jej nadmiar czy rodzaj nikogo nie dziwi. Można powiedzieć, że to na stałe zakorzeniło się w naszej mentalności. Wydawałoby się, że nadmiar wolnego czasu czy tzw. wieczne wakacje, powinny stanowić antidotum na tę przykrą dolegliwość, jaką jest praca.
Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że dopadająca nas nuda może być przyczyną niemałych zniszczeń. Zdaniem WHO, mimo że depresja dotyka głównie ludzi między 20 a 40 r. ż., to statystyki pokazują, że osoby po 65 r.ż. coraz częściej borykają się z tym problemem. Z danych poradni ogólnych wynika, że to przypadłość niemal ¼ seniorów. W czym tkwi problem?
Bez pracy nie ma kołaczy
Przysłowie znane wszystkim. Bez wysiłku nie ma sukcesu, nie osiąga się celu, nie spełnia marzeń. A tymczasem budzimy się pierwszego dnia naszej emerytury i okazuje się, że nie musimy nic. Sytuacja nowa, trudna szczególnie dla tych, którzy głównie z pracą się identyfikowali, jej się poświęcili i zaniedbali życie prywatne. Nie musimy się wysilać, więc co zrobić z czasem?
Nie musimy od razu napadać na bank, jak bohaterowie filmu „W starym dobrym stylu”, skakać na spadochronie czy robić tatuażu jak w „Choć goni nas czas”. Chodzi o to, by znaleźć aktywność, która będzie na tyle satysfakcjonująca, że nie dopadnie nas apatia i smutek, oraz że nie wejdziemy w rolę sfrustrowanych, zgorzkniałych, kłótliwych postaci, podobnych do tych z „Dwóch zgryźliwych tetryków”. Zatem skoro nie praca, to co?
Równowaga tkwi w relacjach
Niewątpliwie sposobem na zajęcie są wnuki, w co ucieka niejedna babcia i dziadek. Ale nie chodzi o to, by nasze życie na emeryturze wiązało się tylko z zajmowaniem innymi. Czas wolny powinniśmy poświęcić też, a może przede wszystkim sobie. Życie socjalne i relacje z ludźmi na każdym etapie życia są jednym z wyznaczników zdrowia psychicznego i równowagi emocjonalnej. Kto lepiej zrozumie problemy danego etapu rozwojowego niż nasz rówieśnik?
Dlatego o spotkania z rówieśnikami należy wyjątkowo dbać i szukać w nich wsparcia i dystansu do siebie, swoich niepokojów i pesymistycznych myśli. Dla tych, którzy przez lata zaniedbali obszar relacji i po przejściu na emeryturę nie widzą wokół siebie nikogo, istnieją kluby seniora czy organizowane wyjazdy, wycieczki dla seniorów. Można tam poznać ciekawych ludzi i do tego dobrze się bawić.
Ćwiczenie czyni mistrza
Dodatkowo ważne jest utrzymywanie w dobrej formie naszych funkcji poznawczych. Pamięć, koncentracja, myślenie przyczynowo – skutkowe to tylko niektóre procesy, które bardzo dobrze możemy wspierać i to dzięki rozrywce. Krzyżówki czy sudoku niewątpliwie rozwijają nasz mózg. Ćwiczymy logiczne myślenie, poprawiamy koncentrację i pamięć. Dzięki temu, że wspieramy nasze procesy myślowe, widzimy swoją efektywność, poprawia się nasz nastrój, rośnie poczucie wartości.
Podobne rezultaty możemy osiągnąć podczas spotkań towarzyskich. Spotkania z rówieśnikami mogą zostać wzbogacone w gry, typu warcaby czy szachy, które dodatkowo wyostrzają naszą spostrzegawczość, zdolności arytmetyczne, umiejętności planowania, strategicznego myślenia.
W wielu szkołach w Europie, w tym również w Polsce brydż jest obowiązkowym przedmiotem. To oznacza, że nawet, jak nie umiemy grać, możemy liczyć na przeszkolenie przez wnuki, z którymi będzie to konstruktywny i przyjemny sposób spędzania wspólnie czasu.