Spis treści
Film „Gierek” od 21 stycznia można zobaczyć na ekranach polskich kin i w ciągu pierwszego weekendu był to najchętniej oglądany film w Polsce, który przyciągnął do kin aż 102 tysiące widzów. Gierek to nazwisko, o którym słyszał w Polsce każdy, ale prawdziwa historia I sekretarza KC PZPR, który w latach 1970-tych z pomocą zachodnich kredytów próbował rozwijać gospodarkę i podnosić poziom życia Polaków, pozostawała nieco mglista. Kim Edward Gierek był naprawdę? O czym marzył? Z kim w partii trzymał, a kto był jego wrogiem? Jak wyglądało jego życie rodzinne? Te pytania od razu cisną się na usta, ale poza historykami badającymi okres PRL niewielu Polaków ma dostęp do rzetelnych informacji na ten temat. Zapowiedzi filmu „Gierek” z pewnością wzbudziły duże oczekiwania publiczności, bo polskie kino rzadko bierze na warsztat biografie powojennych polityków. Czy jednak po obejrzeniu tego filmu w kinie nasze oczekiwania i ciekawość zostaną zaspokojone?
Kulisy walki o władzę w PRL
Akcja filmu „Gierek” toczy się w latach 1970–1982, czyli od momentu kiedy Edward Gierek zostaje I sekretarzem KC PZPR, aż do końca jego internowania w okresie stanu wojennego. „Ale nie będzie to film polityczny” – zapewniał producent. „Pokazujemy Edwarda Gierka za kulisami władzy, czyli to, czego ludzie dotychczas nie wiedzieli”. Ale czy rzeczywiście? – W filmie zobaczymy kilka scen pokazujących kulisy gabinetowych walk o wpływy między Gierkiem a Generałem czy Maślakiem. Chodzi tu oczywiście o generała Jaruzelskiego oraz późniejszego I sekretarza Stanisława Kanię, którzy w filmie występują pod zmienionymi nazwiskami.
Bezkrytyczna laurka na cześć I sekretarza KC PZPR
Głównym problemem filmu jest jednak jego hagiograficzne podejście do Gierka, który od początku do końca pozostaje bohaterem bez skazy! Ewentualne błędy czy negatywne posunięcia filmowego Gierka zostają zawsze pokazane jako wynik knowań jego przeciwników. I tak na przykład, drastyczna podwyżka cen żywności, która okazała się brzemienna w skutki dla rządów Gierka w filmie okazuje się być rezultatem manipulacji i szantażu na premierze Jaroszewiczu, który chcąc chronić swojego syna podsuwa Gierkowi odpowiedni dokument do podpisu. Cały film opiera się na niemal komiksowej opozycji – dobry i odważny towarzysz Gierek kontra jego wredni oponenci, którzy ukazani są jako postaci komiczne (Generał) albo złowrogie (Maślak).
Zmarnowane szanse aktorskie
W filmie „Gierek” występują uznane gwiazdy polskiego filmu: Michał Koterski w tytułowej roli, Małgorzata Kożuchowska (jako Stanisława Gierek), Agnieszka Więdłocha, Sebastian Stankiewicz (jako Maślak), Antoni Pawlicki (jako Generał), Rafał Zawierucha (jako premier), Ewa Ziętek (w roli matki Gierka), Jan Frycz (jako Prymas Wyszyński), Krzysztof Tyniec, Maciej Zakościelny, Mikołaj Roznerski oraz Cezary Żak (jako Breżniew). Oceniając grę aktorską trudno jednak znaleźć tu ciekawe kreacje! Nie jest to wina aktorów, tylko wspomnianej już czarno-białej wizji świata, w którym postaci są albo kryształowo dobre albo do szpiku kości złe.
Dobrym przykładem zmarnowanej szansy jest rola Małgorzaty Kożuchowskiej, która wciela się w postać Stanisławy Gierek, żony I sekretarza. To dość odważna decyzja, by w roli pulchnej i niskiej pani Gierkowej obsadzić aktorkę o kompletnie innych warunkach fizycznych, ale mniejsza o to. Przez niemal cały film Kożuchowska pojawia się na ekranie tylko po to, by zachęcić męża do zjedzenia zupy lub uskarżać się, że zbyt ciężko pracuje. Gdyby „Gierek” miał być komedią, to na wyróżnienie zasłużyliby Antoni Pawlicki jako Generał i Cezary Żak jako Breżniew – problem jednak w tym, że chyba nie takie było zamierzenie twórców.
Sentymentalna podróż do kolorowych lat siedemdziesiątych…
Bardzo istotna w filmie pozostaje również warstwa obyczajowa. Za czasów Gierka na ulicach Polski Ludowej pojawił się… kolor. Polki zwyczajnie zapragnęły być modne! Stylistyka PRL przeżywa dzisiaj prawdziwy renesans, wraca moda na aranżację wnętrz inspirowaną tym okresem. Kobiety zaś z przyjemnością sięgają do szaf po ubrania z tamtych czasów. Trzeba przyznać, że scenografowie filmu dość dobrze odrobili lekcję i do odtworzenia tamtej rzeczywistości trudno się przyczepić.
Gdy na początku lat 70. ubiegłego wieku Gierek przejął władzę po Władysławie Gomułce,
postanowiono otworzyć komunistyczną Polskę na świat – zaczęto modernizować fabryki
i wypełniać sklepy zachodnimi towarami. To wtedy zakupiono m.in. licencje na Fiata 126p, autobusy Berliet, unowocześniano przemysł ciężki, ściągnięto amerykańskie maszyny do budowy naftowego rurociągu z Rosji, a Polacy mogli po raz pierwszy spróbować słynnej Coca-Coli. Z filmu nie dowiemy się już jednak, że za tą pozorną modernizację i konsumpcyjne gadżety ogromny koszt Polacy musieli zapłacić w latach 1980/1990-tych.
Z dzisiejszej perspektywy niektórzy wspominają te czasy z nostalgią. Jednak podjęte działania do dziś budzą kontrowersje, bo rozpoczęły okres zadłużania się Polski. W filmie temat zadłużenia PRL pokazany jest zupełnie z nowej perspektywy, której dotąd nie opisywano w podręcznikach historii. Zachodni bankierzy mieli bowiem uważać, że lepiej wpompować posiadane nadmiary gotówki w biedne państwa bloku komunistycznego z założeniem, że państwa nigdy nie bankrutują…
Nawiązaniem do aktualnej polskiej rzeczywistości, gdzie rządowe media potrafią na zlecenie swoich patronów niszczyć przeciwników politycznych sfabrykowanymi kompromatami, jest ukazana w filmie sytuacja, gdzie Maślak i Generał uzgadniają zestaw fałszywych plotek, jakimi warto uderzyć w Gierka. A wśród nich najbardziej chyba znana to ta o żonie Gierka, która jakoby miała latać co tydzień do Paryża, by chodzić tam do fryzjera…
Film „Gierek” jest najnowszym filmem Global Studio, producentów: „Procederu” i „Krime Story. Love Story” (premiera 21 stycznia 2022 roku).