Na co wpływa jazda rowerem?

jazda rowerem

Kto jeździ na rowerze, ten wie, że to już nie tylko pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Dane z 2021 r. pokazują, że już 87% Polaków jeździ na rowerach. To o 17% więcej niż jeszcze 10 lat temu. W ciągu ostatniego roku co czwarty rowerzysta zakupił rower. Być może pandemia przyczyniła się do tego typu inwestycji, dając możliwość swobodnego poruszania się po mieście, ale też zapewniając ruch, którego wszystkim brakowało.

Dlaczego jeździmy na rowerze?

Dla 60% rowerzystów jazda na jednośladzie to głównie sposób na spędzanie wolnego czasu, ale dla wielu to także sposób na odstresowanie i najwygodniejszy sposób na szybkie i sprawne przemieszczanie. W ostatnim roku ograniczenia w liczbie osób mogących jednocześnie korzystać z autobusów czy tramwajów znacznie podniosły rangę rowerów i doceniliśmy je, jak nigdy dotąd. Jazda na rowerze to też nieraz jedyny sposób, by dotrzeć w mało uczęszczane, ale ciekawe miejsca, dlatego coraz częściej zabieramy rowery ze sobą na wakacje, niczym najlepszych przyjaciół, którzy pomogą tam, gdzie nogi nie dadzą rady, a auto już się nie zmieści.

Dla wielu z nas jedynym ograniczeniem bywa pogoda i tylko na zimę odstawiamy rowery i szukamy innych sposobów na podróżowanie. Oprócz nieocenionej pomocy w tym zakresie, dlaczego jeszcze możemy nazwać rower naszym przyjacielem?

Powody, dla których warto korzystać z roweru

Intensywne życie czasem ogranicza nam możliwość regularnego uprawiania sportu, o którym mówi się, że jest samym zdrowiem. Dlatego rower do pracy, sklepu czy urzędu, to idealna okazja, by zapewnić sobie porcję ruchu dziennie. Dzięki temu spalamy kalorie i minimalizujemy ryzyko otyłości, która przyczynia się do wielu kolejnych problemów zdrowotnych. Jazda rowerem kształtuje kondycję, usprawnia pracę serca, wzmacnia mięśnie, a tym samym zapobiega dolegliwościom stawowym.

Jazda rowerem to też dbanie o odporność, dzięki czemu bakterie i wirusy nie będą nam groźne. Nasze płuca będą bardziej wytrzymałe, rzadziej dopadną nas zadyszki także w innych okolicznościach, np. przy wchodzeniu po schodach. Rower poprawia także wzrok, który mamy zwyczaj skupiać na bliskich przedmiotach, patrząc w telefon czy telewizor. Jadąc rowerem, patrzymy również w dal, zatem ćwiczymy wzrok. No i mozg, im bardziej dotleniony, tym bardziej pomysłowy, zmotywowany i gotowy do zgłębiania nowej wiedzy. Jaki przyjaciel zadba o nas lepiej?

Co jeszcze daje rower?

Wysiłek fizyczny to endorfiny, a te z kolei przyczyniają się do odczuwania szczęścia w życiu, a szczęście to lepsze relacje towarzyskie, ciekawsze zainteresowania. Obok jednak naszych korzyści zdrowotnych, fizycznych i tych emocjonalnych, jazda na rowerze daje nam jeszcze więcej. Oszczędzamy z nim czas, energię, ale i pieniądze. Za rower raczej nie płacimy rat, nie tankujemy, więc nie płacimy za paliwo, przeglądy, wygórowane ubezpieczenia. Naprawy są tańsze niż w przypadku samochodów. Nie płacimy za parkingi ani za bilety MPK. Ta oszczędność jest bardzo ważna, ale co więcej, idzie w parze z dbaniem o środowisko, a to jest bezcenne. Jeżdżąc na rowerze, nie wydzielamy spalin. Rower nie przyczynia się też do miejskiego hałasu, który przekracza dopuszczalne normy. Czy to wciąż mało, by stanowiło zachętę do dołączenia do 87% użytkowników rowerów?

Rowery są ładne, a my mając ich szeroką gamę do wyboru, możemy prezentować się na nich równie ładnie i do tego zdrowo. Zawsze też możemy zmotywować sąsiada lub znajomego, by do nas dołączył i okaże się, że to atrakcja zrzeszająca i integrująca towarzystwo.